 |
|
Autor |
Wiadomość |
Tourvi
Zaczarowany Krasnoludek
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z kraju gdzie Hitler i Stalin zrobili co swoje...
|
Wysłany:
Wto 14:02, 11 Sie 2009 |
 |
Imię: Cynn
Nazwisko: Dreughenwood
rasa: elf/drow
wiek: 69 lat (wygląda na jakieś 23)
wygląd: Wysoki, szczupła sylwetka, ładnie zarysowane mięśnie. Jego skóra ma odcień koloru szarego - o wiele jaśniejszego niż u drowów. Długie białe włosy sięgające połowy pleców. Orzechowe oczy i szpiczaste uszy.
Ubiór: Biała koszula, a na niej dopasowana skórznia. Brązowe leginsy wpuszczone w wysokie czarne buty. Na biodrach czarny pas z przypiętym Szamszirem i sztyletem. Na to wszystko zarzucony długi, ciemno zielony płaszcz z kapturem.
charakter: cichy i zamknięty w sobie. Woli słuchać niż się wypowiadać. Nikt nie zna jego prawdziwego zdania na jakikolwiek temat. Czasem sprawia wrażenie jakby nic go nie obchodziło. Typ samotnika - woli robić wszystko po swojemu ale jak musi, to potrafi również działać zespołowo.
umiejętności: Walczy szamszirem i zawsze gdy tylko może doskonali w sobie tę sztukę. Ostatnio zaczął trenować walkę oburęczną, trzymając w drugiej ręce dodatkowo sztylet. Drowie geny sprawiły, że w ograniczonej odległości widzi w ciemności. Porusza się bezszelestnie i ma wyczulony słuch, ponadto potrafi się też nieźle ukrywać i przemieszczać po koronach drzew. Umie pływać i jeździć konno.
Historia:
Jest owocem zakazanego związku elfki z domu Elfów Wysokich oraz drowa. Gdy był małym chłopcem, kryjówka jego rodziców została odkryta przez zatrudnionych w tym celu skrytobójców. Matka i ojciec zostali okrutnie zamordowani, natomiast on odrzucony przez obie rasy, został skazany na wieczną banicję.
Został przygarnięty przez wędrującego najemnika Ghorna - człowieka, którego siłę mięśni przerastało jedynie jego dobre serce. Przygarnął elfiątko i nauczył je jak walczyć.
Ghorn bardzo starał się zastąpić malcowi ojca, jednak Cynn przez cały okres swego dzieciństwa i dorastania pielęgnował w sobie niechęć do świata i jego głupich porządków. Nie okazywał żadnych uczuć ani emocji, jednak w dniu śmierci swojego starego już opiekuna, nie odstępował go ani na krok. Zaraz po tym, jak pochował Ghorna, wyruszył w świat w nadziei, że znajdzie w nim miejsce dla siebie.
Tak oto, któregoś dnia stanął przed bramami miasta Nidar...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |