Autor |
Wiadomość |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 15:41, 21 Wrz 2010 |
 |
Znajdujecie się wszyscy na kontynencie Sheik, (mapa już wkrótce powinna się pojawić) który znany jest przede wszystkim z bagien i poczwar tam żyjących. Co prawda, osady ludzkie zdarzają się tam i owszem, nie występują jednak tak często jak w innych częściach świata.
Świta. Blade słońce wynurza się zza horyzontu, oświetlając twarze ludzi, pyski zwierząt i mordy potworów.
Charles - Zaraz po przebudzeniu stwierdzasz, że znajdujesz się na terenie ruin. Czujesz także, że powietrze jest ciężkie i jakby nieruchome.
Co do Twojego stanu.
Nic poważnego Ci się nie stało, ot poobijałeś trochę ciałko no i ogólnie czujesz się, jakbyś od tygodnia nic nie jadł, jakby ktoś Cię ścisnął i wyparowały z Ciebie siły.
Seven - Postanowiłaś na jakiś czas zaszyć się na bagnach z myślą, że uda Ci się tu zgubić ścigających Cię członków gildii. Po nocy spędzonej na drzewie ruszasz dalej.
Po walce z tamtymi nie doszłaś jeszcze do pełni sił, rana na plecach daje jeszcze czasem o sobie znać, jednak ogólnie Twoja kondycja jest całkiem niezła.
Raven, Banwar, Zeiren - Idziecie sobie jedynym traktem Sheik, właściwie nie wiecie jednak dokąd zmierzacie. Stajecie nagle na rozstaju dróg, jedna nich prowadzi do lasu, druga do miasta Glenyon. Banwar - jako żeś jest najstarszy i najwięcej wiesz przypomina Ci się, że okolice Glenyon słyną z żyjących tam potworów, których rogi i pazury są niezwykle cenne.
Tak tylko wspomnę, że nie macie za wiele forsy.
Lugh - trafiłaś na bagna z powodu czarodziejki Estelli, z którą 'pojedynkowałaś' się na śpiew. Byłaś od niej lepsza a ona nie chcąc przegrać oszukała i sprawiła, że Twój głos zaczął przypominać rechotanie żaby. Następnie wkręciła słuchaczom, że najadłaś się ziół polepszających barwę głosu 'No bo jak taka poczwara mogłaby tak pięknie śpiewać!?'
Stawką była teleportacja na bagna Sheik.
Siedzisz na samym czubku wysokiego drzewa i nie wiesz za bardzo jak zejść...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Czw 18:24, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
McBear
MISIUUU!
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 15:55, 21 Wrz 2010 |
 |
<chciał ruszyć w stronę miasta jednak po chwili zatrzymał się i spojrzał na dwójkę swych towarzyszy> "Wciąż nie mogę przywyknąć że nie wędruje sam" <mruknął uśmiechając się pod nosem na wspomnienie jak się spotkali i po przeżyciach, które mogły skończyć się dla każdego z nich śmiertelnie postanowili, że będą wędrować razem. Wyrwawszy się ze wspomnień zapytał towarzyszy> "Macie jakieś propozycję co do celu dalszej podróży?"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Wto 15:59, 21 Wrz 2010 |
 |
<lekkim krokiem ruszyła przed siebie, co jakiś czas odgarniając gałęzie w poszukiwaniu czegoś do jedzenia
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zielona dnia Wto 16:00, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
tomignatius
Ma Oko Saurona

Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Wto 16:05, 21 Wrz 2010 |
 |
<Banwar podniósł łeb i wpatrzył się w głąb ścieżki prowadzącej w las. Rzekł nieco zciszonym, basowym głosem: > "W lasach można spotkać tutaj różne potwory. W tych okolicach ich niektóre części ponoć są dość cenne. Jeżeli potrzebujesz kasy, możemy się udać na polowanie, rozerwać się trochę po tej długiej wędrówce."
<Teraz obrócił łeb w stronę miasta i przyjrzał się tej ścieżce dokładniej, rozwarzając. Wiadomo było, iż Banwar nie pzrepada za miastami. Nie dlatego, że żywi urazu rasom cywilizowanym, lecz dlatego, iż oni się go boją -- przez co często są albo agresywni albo chowają po kątach.> "Nie ukrywam, że podróż była długa i sam nie pogardziłbym odpoczynkiem w miejscu innym, niż twarde legowisko." <mruknął>
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tomignatius dnia Wto 16:12, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
McBear
MISIUUU!
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 16:14, 21 Wrz 2010 |
 |
"By przenocować w jakiejś gospodzie pieniądze będą konieczne.. zatem krótkie polowanie nie jest złym pomysłem według mnie. A ty co o tym sądzisz, Raven?" <spytał milczącą do tej pory mniszkę>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Aranea
Królowa Kwiatów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 20:42, 21 Wrz 2010 |
 |
<Niesforna mała gałązka wciąż drapała Lugh w policzek. Próbowała ją odgarnąć, lecz ta wracała na swe miejce> "Jasny gwint!" <przeklęła głośno i spojrzała w dół. Liściaste podłoże zdawało się być nagle tak odległe, jakby patrzyła ze szczytu olbrzymiego masywu skalnego. Odruchowo przytuliła się do pnia. Nic tak nie napawało ją lękiem, jak przebywanie na znacznej wysokości.>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Śro 16:12, 22 Wrz 2010 |
 |
<Usiadła pod drzewem, wyjęła mały nożyk i zaczęła kroić jabłko, które przed chwilą zerwała. Po skonsumowaniu owocu, wdrapała się na najbliższą gałąź, przykryła głowę kapturem i zaczęła podgwizdywać>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 16:52, 22 Wrz 2010 |
 |
Polowanie! <powiedziała wyciągając rękę do góry> napiłabym się czegoś i przespała, a nie sądzę, by dali nam to za darmo, to co, NA POLOWANIE! <rusza w stronę miasta>
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaerthas dnia Śro 17:31, 22 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
tomignatius
Ma Oko Saurona

Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Śro 17:55, 22 Wrz 2010 |
 |
"Wciąż nie jestem w stanie zrozumieć jej żwawości. Znów się pewnego dnia w tarapaty wpakuje." <odrzekł ze stoickim spokojem Banwar>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kapitan Ahab
Tańczący Z Wielorybami
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Tam i Tu. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 19:07, 22 Wrz 2010 |
 |
[To była czysta dezorientacja. Obudził się w absolutnie nieznanym sobie miejscu, mimo, iż jeszcze przed chwilą (?) był w swej rodzinnej rezydencji. Nieco obolały postarał się podnieść na nogi, ale złapało go jakieś osłabienie i gdyby nie resztki kamiennego murku, o które się oparł, to z pewnością ponownie by rozłożył się jak długi. Rozejrzał się po okolicy i spróbował choć w drobnym stopniu pojąć co do diabła się stało po tym, jak dotknął tej szabli. Która swoją drogą była teraz przymocowana do jego pasa. Czuł się wyczerpany, jak po długiej wędrówce bez niczego w ustach.
Spróbował się jakoś wyprostować i rozejrzeć wokół.]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 16:37, 23 Wrz 2010 |
 |
Seven - idziesz sobie i idziesz, słońce powoli zaczyna wspinać się do góry. Minęła może godzina odkąd wstałaś.
W którymś momencie zobaczyłaś, że na drzewie oddalonym od Ciebie o jakieś piętnaście minut drogi coś siedzi. Jest całkiem spore... może to jakiś utuczony ptak, albo inne zwierzę?
Lugh - Strach naprawdę coraz bardziej zagląda Ci w oczy i niemalże szepcze do ucha: 'Już nigdy stąd nie zejdziesz! A jeśli nawet to roztrzaskasz się o ziemię!'
Charles - wyprostowałeś się tylko na chwilkę, bo zaraz potem znowu Tobą zatoczyło. Z pochylonej pozycji zauważyłeś jednak, że to miejsce musi być dość często odwiedzane przez ludzi - widać ślady po ogniskach a także wyrąbaną w krzakach ścieżkę.
Banwar, Raven, Zeiren - droga jak droga, nic ciekawego. Do miasta jeszcze trochę Wam zostało. Banwar, Zeiren - zauważacie oddalone jakieś piętnaście minut od Was ruiny.
Powiem też, że jesteście dość zmęczeni, maszerowaliście przez bagna praktycznie przez całą noc w obawie przed potworami.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Czw 18:25, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
tomignatius
Ma Oko Saurona

Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Czw 18:49, 23 Wrz 2010 |
 |
Banwar nie dawał po sobie fizycznie znać, że jest zmęczony, lecz w głębi czuł dość mocne znurzenie. "Raven, Zeiren, jeżeli potrzebujecie odpoczynku, uważam, że w tym miejscu będzie najbezpiezcniej się zatrzymać," rzekł minotaur, wskazując znalezisko. Zamyślał się. Te okolice wzbudziły w nim pewne stare wspomnienie. "Stare czasy, szkoda, że są jedynie wspomnieniami," rzekł po chwili smętnym głosem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kaerthas
Duże, czerwone lichowieco
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ognistych Kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 19:01, 23 Wrz 2010 |
 |
długo szliśmy, wypadało by odpocząć <skierowała się w stronę ruin> I chcę mi się piiiiić, nie macie czegoś do picia? <powiedziała wywalając długi język i idąc tak, niczym pies któremu chce się pić>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
tomignatius
Ma Oko Saurona

Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: London, UK
|
Wysłany:
Czw 19:06, 23 Wrz 2010 |
 |
Banwar nie był zadowolony z zachowania jego towarzyszki. "Nie zachowuj się jak szczeniak, Raven. Jeżeli ktoś tu ma łazić z wywieszonym jęzorem, to Zeiren. Jesteś jedynie w połowie tym kim jesteś."
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
McBear
MISIUUU!
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 21:01, 23 Wrz 2010 |
 |
<wywrócił oczami> "Przynajmniej mogę przejść przez drzwi bez ryzyka wyrwania framugi rogami... Co do odpoczynku to chętnie się zatrzymam by odetchnąć, rozbijmy więc obóz w tych ruinach jak radzisz" <skierował się w stronę ruin> "Zachowujcie się też dość cicho, może jak szczęście dopisze uda się upolować choć zająca na kolacje"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|