Autor |
Wiadomość |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:21, 22 Wrz 2009 |
 |
Szli w milczeniu. Nadia podążała cały czas za za czarnowłosym. Zauważyła, że nad czym się zastanawia, postanowiła mu nie przeszkadzać. Rozglądała się po ciemnym korytarzu. Powoli przypomniała siebie, co stało się po jej "ponownych narodzinach". Pamięta, że nie była sobą... Jej ciało, ale ktoś inny w jego wnętrzu, jakaś inna dusza. Dopiero teraz tak na prawdę się przebudziła.
Spojrzała na plecy idącego przed nią chłopaka. Zastanawiała się, kim on tak na prawdę jest?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 17:24, 22 Wrz 2009 |
 |
Dotarli na powierzchnię. Chris odwrócił się przodem do dziewczyny.
- Dokąd teraz chcesz iść? - spytał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:26, 22 Wrz 2009 |
 |
- Thoranos nie żyje? - Goiane nie mogła w to uwierzyć. - Kto w takim razie pokona Króla Śmierci?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Xebded
Zaczarowany Krasnoludek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: masz taki faaajny kamień? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 17:27, 22 Wrz 2009 |
 |
-Nie możemy dłużej czekać - rzekł Cintae, kiedy wiedział że wszyscy są gotowi do drogi - musimy ruszać ale to nie będzie daleko zaufajcie mi
Ruszyli. Szli leśnym traktem pogrążeni w ciemności, lecz Cintae widział wszystko.
-Co się ze mną stało? - powtarzał w myślach lecz nie znał odpowiedzi.
Po 30 minutach zobaczył górę do której zmierzali i wydała się Cintae dziwnie znajoma. Poszedł w jej kierunku, a wraz z nim grupa. Na stoku góry był stos białych kamieni. Ork podszedł do nich, ale nie wiedział co robić. Przeklął w bardzo starym już nie używanym języku orków - Hurkak! - Kamień na dole poruszył się i nagle spadł ze zbocza. Reszta głazów podążyła w ślady pierwszego. odsłoniła się grota. Kompania weszła do niej. Jakaś ściana pojawiła się tam gdzie było przed chwilą wejście. Było zupełnie ciemno.
Na suficie groty zaczęły pojawiać się... gwiazdy.
Układały się w dziwne wzory. Za pierwszy rzut oka nikt ich nie widział. Po chwili każdy coś zobaczył. Co dziwne każdy co innego, tylko jedno. Podążyli tak jak wskazywał gwiazdozbiór. Natknęli się na skrzynie, w których znajdowały się płaszcze.
-No! -rzekł Cintae - Ubierać się! I w drogę!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Wto 17:29, 22 Wrz 2009 |
 |
-Może gość sam się przekręci.- spojrzała na Goiane i usiadła na ziemi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:36, 22 Wrz 2009 |
 |
- Muszę odszukać moich przyjaciół - powiedziała dziewczyna.
- Jak sobie życzysz - odparł. - Są niedaleko.
- Skąd to wiesz?
- Po prostu wiem.
Nadia spojrzała pytająco na czarnowłosego, jednak bez słowa ruszyła za nim. Zauważyła, że się zmienił. Teraz stał się jakiś dziwny, czyżby dobro w nim zwyciężało? Nie mogła odpowiedzieć na to pytanie, to nie zależało od niej. Tą decyzję musiał podjąć sam Chris, nikt nie mógł za niego zdecydować.
Dotarli do jaskini i zatrzymali się przed nią.
- Gdzie oni są? - spytała Nadia.
- Poczekaj - odparł i zapadła cisza.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Aranea
Królowa Kwiatów
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nibylandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 17:39, 22 Wrz 2009 |
 |
Ale on milczał wertując spojrzeniem bystre wody leśnego strumyka. Jego stężała twarz nie wyrażała niczego. Był jak kamienny posąg dumnie, aczkolwiek smutnie spoglądający na otaczającą go rzeczywistość. Był jak stary mędrzec, niosący już spory bagaż doswiadczeń i niedoli. I ten widok sprawił, że głos dziewczyny złagodniał i przestał być taki nerwowy:
- Co król szykuje?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aranea dnia Wto 19:02, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 18:20, 22 Wrz 2009 |
 |
Goiane naciągnęła na siebie jeden z płaszczy, ukradkiem spoglądając na Chloe, która nijak nie chciała na siebie żadnego włożyć.
- Odczepcie się, nie zmusicie mnie żebym ubrała to coś! - pomstowała.
- Ależ Chloe, te płaszcze sprawią, że będziesz niewidzialna!
- Mam to głęboko gdzieś! Te szmaty śmierdzą!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 18:22, 22 Wrz 2009 |
 |
Khavler gdy usłyszał o śmierci ojca załamał się... widział wszystko w czarnych barwach i pragnął tylko jednego... zemsty. Co chwila doglądał i ostrzył szablę. Wziął płaszcz chociaż najchętniej wymordowałby całą Armię... to była próba jego woli... czy zdoła przezwyciężyć ból jaki w nim spoczywa. Szedł za grupą nie odzywając się ani słowem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 18:50, 22 Wrz 2009 |
 |
Wszyscy szli. Milczący. Nawet Chloe, która jednak ubrała pelerynę, o dziwo nie miała nic do powiedzenia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Xebded
Zaczarowany Krasnoludek
Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: masz taki faaajny kamień? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 19:08, 22 Wrz 2009 |
 |
- A więc dalej, prosto do pałacu Śmierci - powiedział Cintae gdy zauważył zmiany w otoczeniu po 4 dniu wędrówki. Nie było tu zwierząt ani żywych roślin. Jedynie prastare drzewa które stały uschnięte i spaczone przez moc Króla. Cintae wiedział że obozowanie w tym miejscu jest nieroztropne ale nie mieli wyboru.
W oddali zobaczyli w końcu cel podróży - Pałac Króla Śmierci. Był to jeden z tych widoków na które nie powinno się patrzeć. Pałac był bezkształtnym budynkiem który każdy widział inaczej jako to czego najbardziej się boi i lęka. Moc którą otrzymał Cintae umożliwiała mu widzenie konstrukcji pałacu i nie widział on lęków. Pewnie dlatego że nie mógł się bać...
-Dobrze, tu odpoczniemy przed szturmem na pałac - powiedział Cintae -Chyba że nie chcecie... - I czekał na odpowiedź...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Xebded dnia Wto 19:13, 22 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 19:11, 22 Wrz 2009 |
 |
- A dokąd sie wybierali Twoi przyjaciele?
- Do pałacu Króla Śmierci. - Chłopaka zrobił lekko zaskoczoną minę.
- A wiedzą z kim chcą się sie zmierzyć? - Spojrzał na nią badawczo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 19:14, 22 Wrz 2009 |
 |
- Wiedzą - Dziewczyna spuściła wzrok.
- Na pewno chcesz tam iść? To niebezpieczne.
- Tak, chcę być z nimi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Zielona
Niehonorowy biorca krwi
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domu.
|
Wysłany:
Wto 19:15, 22 Wrz 2009 |
 |
-Ja jestem za.-powiedziała wampirzyca, rozglądając się wokół.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 19:18, 22 Wrz 2009 |
 |
- Złap mnie za rękę - rzekł Chris.
Dziewczyna posłusznie wykonała jego polecenie. Po chwili znajdowali się koło obozowiska rozbitego przez resztę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|