Autor |
Wiadomość |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 17:58, 26 Wrz 2009 |
 |
Khavler niecierpliwił się coraz bardziej... minęła dobra godzina od jego dotarcia do Bramy, a nikt nie był jeszcze na tyle mądry, aby po prostu pójść w stronę, którą on poszedł. W końcu miał dość...
- Do jasnej cholery idziecie wreszcie czy nie?! Długo mam tu czekać przed bramą, czy już mam wchodzić i radzić sobie sam?!- wrzeszczał z całych sił... dźwięk rozniósł się głośnym echem po pałacu...
Król wiedział, że przed bramą do jego pokoju stoi Khavler. Czekał cierpliwie, aż wreszcie wejdzie. Nie spiesząc się wcale przywdział swoją zbroję i zmienił nóż w miecz i przywołał tarczę. Usiadł na swym potężnym czarnym tronie i czekał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 17:59, 26 Wrz 2009 |
 |
- Lepiej już chodźmy i dogońmy go. - powiedziała głosem nie znającym sprzeciwu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 18:04, 26 Wrz 2009 |
 |
- Możemy iść, ale za skótki nie odpowiadam - powiedział Chris. - Jeśli chcecie tak ryzykować i nie cenicie swojego życia to proszę bardzo. Ja mogę się poświęcić i tak dla mnie nie ma przyszłości, gdy zdradzi się ciemną stronę to jedynym wyściem jest śmierć. To już tylko zależy od was.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:45, 26 Wrz 2009 |
 |
Nadia podbiegła do Khavlera, zarzuciła mu ręce na szyje i spojrzała w jego oczy.
- Co Ty wyprawiasz? - spytała z lękiem w głosie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 18:47, 26 Wrz 2009 |
 |
- Ja? Nie wiem... jakaś siła mną kieruje... Może samo Przeznaczenie? - mówił Khavler, ale jakby bardziej do siebie. - Naprawdę nie mam pojęcia. Gdy starłem się z gwardią czułem w sobie moc, która w pewnym momencie wybuchnęła... czarna fala mocy. Nie wiem co się ze mną dzieje i boję się tego... Nadio może ty mi coś powiesz na ten temat? Uczyłaś się przecież magii.-
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Sob 18:49, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:49, 26 Wrz 2009 |
 |
- Nie idź tam, proszę - błagała go. - Nie chcę, żebyś zginą, nie chcę Cię stracić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 18:52, 26 Wrz 2009 |
 |
- Nie potrafię nad tym zapanować... muszę tam wejść i zmierzyć się z Nim... nie wiem co potem się stanie. Nadio... jeśli coś będzie ze mną nie tak, gdy go zabiję... uciekaj, uciekaj jak najdalej... nie chcę cię zabić.- rzekł Khavler, jego spojrzenie i twarz była pełna bólu- Nadio obiecaj mi. Proszę cię.-
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Sob 18:53, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:53, 26 Wrz 2009 |
 |
Tak czy inaczej... - powiedziała cicho Goiane. - Prędzej czy później musimy tam wejść. I choć wiem jak to brzmi... to zdaję sobie sprawę ile istnień możemy uratować, jeśli uda nam się pokonać to zło, które siedzi za tamtymi drzwiami. Przeszliśmy już tak wiele... czy teraz po prodtu uciekniemy? Cały nasz trud pójdzie na marne...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ina dnia Sob 18:54, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:58, 26 Wrz 2009 |
 |
- Nigdzie nie pójdę, zostaje z Tobą do końca - powiedziała z determinacją. - Tak jak wcześniej mówiłam. Złożyłam przysięgę i jej dotrzymam. Tam gdzie Ty, tam i ja. - W jej oczach zalśniły łzy. - A teraz skoro już musisz tam iść, to idę z Tobą!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 18:59, 26 Wrz 2009 |
 |
- Czy mówiłem wam, że nie macie walczyć... powiedziałem, że gdy go pokonam... pokonamy, a ze mną będzie się dziać coś naprawdę dziwnego macie do cholery jasnej uciec stąd bo może być naprawdę niebezpiecznie... - rzekł Khavler i dodał- To uczucie... dziwne uczucie... narasta. Próbuję je powstrzymać, ale nie daje za wygraną.-
Odwrócił się w stronę Bramy... moc znowu zaczęła nim kierować... ręce zaczęły mu płonąć czarnym ogniem, wykonał kilka gestów, wykrzyknął zaklęcie, którego nigdy nie znał i Brama się otworzyła. Jego ostrze płonęło tym samym ogniem... tylko dwie osoby w tej całej grupie wiedziały co może nadejść... Thule Vale Umbar i Chris. Przed nimi stanął Król w całej swej potędze i mrocznym majestacie.
- Witaj Khavler... znowu się spotykamy- uśmiechnął się, wszyscy towarzysze skierowali na nim zdumione spojrzenia.- I co, przemyślałeś moją propozycję?-
- Przemyślałem... jeśli kogoś masz zabić to unicestwij mnie, ale ich zostaw przy życiu i daj im spokój.- rzekł Khavler, spojrzenie miał groźne, a twarz wyniosłą.
- Dobrze... Ohh Chris... witaj mój strażniku. Chcąc nie chcąc uradowałeś mnie... przyprowadziłeś ich i możesz być wynagrodzonym. Powiedzmy, że przebaczę ci dezercję, przyjmę do swej gwardii i przydzielę ci trzecią część świata... Co ty na to?- spytał się Król Śmierci, uśmiech nadal nie znikał mu z twarzy. Czekał cierpliwie na odpowiedź.
[mały galimatias się zrobił... co jak co brama się już otworzyła...]
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Soleron dnia Sob 19:11, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
 |
 |
Ina
Niekwestionowana Władczyni
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lasu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:02, 26 Wrz 2009 |
 |
- Dlaczego tak to w zyciu jest, że tylko Ci wybrani mogą robić wielkie rzeczy, a reszta ma brać nogi za pas!? - wrzasnęła, patrząc z wyrzutem na Khavlera.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kalel
Gargamel
Dołączył: 18 Wrz 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 19:03, 26 Wrz 2009 |
 |
Chris stał z boku i przyglądał się tej scenie. Skrzyżował ręce na piersi i oparł się o ścianę. Dla niego nie było już ratunku, z dniem w którym darował życie Nadii, wydał już na siebie wyrok, teraz czekała go tylko śmierć. Od niego zależało tylko to, jaką przybierze formę. Czekał na decyzje pozostałych.
Nie za bardzo wierzył w sukces tej wyprawy, garsta magicznych stworzeń przeciwko całej armi demonów, nie mieli żadnych szans.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Viki
Szeregowy
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 879
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Po prostu jestem Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:08, 26 Wrz 2009 |
 |
- Nie zamierzam nigdzie uciekać! I nie dawaj mi żadnych rad, bo i tak nie zamierzam ich słuchać!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Noele
Pachołek Rycerza
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z kraju w którym nigdy nie ma czasu na nudy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:14, 26 Wrz 2009 |
 |
- Zamknij sie idioto !- wybuchnęła Chloe - Po tym wszystkim co przeszłam mam sie teraz wycofać? Porąbało Cie już do reszty ?! Jesteśmy w tym razem i traktuj sie jak jakiegoś króla ty.. kurna no.. nieważne , w każdym bądź razie jesteśmy w to zamieszani razem i razem to pokonamy jasne ?!
- a.. - starął się odpowiedzieć Khavler
- Dobrze że sie rozumiemy. - odpowiedziała elfka - a ty nadio weź se oszczędź takie teksty bo dobrze wiedziałas ze predzej czy pozniej umrzesz albo ty albo on, wiec wybacz ale na miłośc to raczej szanse były marne.
Elfka krytykowała KAŻDEGO pokoleji aż wszyscy mieli jej juz dość.
- Już zrozumieliście ?! - spytała - to idziemy.
Po sekundzie skierowała swój wrzrok na Khavlera
- WZYSCY idziemy... - powiedziała elfka czekając na reakcje innych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Soleron
Szeregowy
Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Miasto know-how Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Sob 19:18, 26 Wrz 2009 |
 |
Khavler zgromił wzrokiem Chloe i ruszył w stronę Króla Śmierci. Wykonał gest do pojedynku i przyjął pozycję bojową... wszyscy stali obok siebie niczym bracia i siostry... równi sobie, przeciwko ostatecznemu Złu.
- Graj muzyko!- krzyknął Khavler z mocą i gniewem. Tak się rozpoczęła Bitwa Między Życiem, a Śmiercią.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|