Vanelia [nowa powieść]

Vanelia due Mozah [Vanelia głos Mozaha]
Rasa: Elf
Płeć: Kobieta
Wiek: 78 lat
Wysokość: 162cm
Profesja: Kapłanka Mozaha [ Boga Światła ] Czyli mag światła
Umiejętności dodatkowe: Gra na lutni + śpiew i widzenie w ciemnościach.
Zaklęcia:
Niebiański Pocisk [moc destrukcyjna: świetlny pocisk.]
Oślepienie
Promień Słońca [ oświetla drogę ]
Egzorcyzm [ odpędzanie duchów i demonów (nie wszystkich... odpędza demony atakujące dusze i demony niższe i średnie... te ostatnie tylko kilka rodzajów) oraz nieumarłych ]
Wzmocnienie [ sojusznicy czują się lepiej, częściowo wracają im siły ]
Błogosławieństwo Mozaha [ zwiększa zadawane obrażenia przeciwko istotom z ciemności tj. nieumarłym, demonom i przeklętym (zmiennokształtni, wampiry)]
Umiejętności średnie: gra na lutni, umiejętność leczenia ran, wsparcie duchowe (jej charakter ma pozytywny wpływ na środowisko... szybko łagodzi emocje)
Charakter: spokojna, towarzyska, zdyscyplinowana, mocno wierząca... lecz nie typ fanatyka, często uśmiechnięta... ma pozytywne nastawienie do świata, cierpliwa.
Wady: nie umie walczyć żadną bronią, nie rozumie zła, albowiem nigdy jego osobiście nie doświadczyła, ale stara się nadgonić zaległości, lekko niezdarna]

Vanelia należy do licznej grupy kapłanek Mozaha, urodziła się w mieście
Doimar, gdzie mieszkała po dziś dzień... Jest ona jedną z kapłanek wyższych, jednak nie arcykapłanką. Z charakteru miła, współczująca... kocha wszystkie istoty żywe. Ma brunatne długie włosy i nosi biało złotą suknię, a także dzierży kostur kapłanki, lecz niezbyt potrafi się nim posługiwać, jedynie jako pomoc do czarów kapłańskich. Jej skóra ma jasny odcień różu jednakże, nie jest blada. Oczy złotawe.

Parę uwag, co do postaci.

Po pierwsze, trochę nie podoba mi się profesja. Proszę, abyś jasno dopisał, jakim magiem Vanelia jest tzn Kapłanka - mag ...

teraz dobrze?

Tak, ale jeszcze się nad czymś zastanawiam. Ale narazie jest ok. Smile

jutro obgadamy co i jak tymczasem na razie bo spać muszę iść

Ostatnia rzecz.
Bardzo nie podoba mi się czar pt Błogosławione Światło. Leczenie jest umiejętnością całkowicie odrębną od magii. Na wypędzanie złych duchów i innych tam demonów zezwalam, bo w końcu Twoja profesja to kapłan, ale leczenie niestety nie jest już w zakresie maga.

hmmm dość ciekawe podejście do samej magii... otóż magia kapłańska powinna też kręcić się wokół umiejętności uzdrawiania za pomocą siły magicznej. Ale niechaj będzie, zrobiłem stosowne poprawki

Nigdy w życiu nie widziałam, żeby facet pisał jako kobieta. Normalnie koniec świata...

no i co z tego? może i kobiety z wenus pochodzą, a faceci z marsa to nie znaczy że nie ma równouprawnienia, a poza tym nie jeden pisarz płci męskiej pisał o kobiecie i jako kobieta, a poza tym staram się was zrozumieć nieco bardziej... z tego co wiem to kobiety są bardziej uczuciowe, mentalnie silniejsze, bardziej wrażliwe na sztukę i muzykę... i w większości mają lepszą koncentrację na wielu sprawach, ale i tak to nie jest cała tajemnica jaką jesteście okryte i dlatego staram się ją nieco bardziej zrozumieć, przybliżyć... rozjaśnić sobie pojęcie o waszych umysłach uczuciach i ogólnym poglądzie na świat itd.

Dobrze, już dobrze. Nie chciałam cię rozzłościć.

a czy ja na ciebie wrzeszczę? w ogóle nie jestem zły... z natury jestem raczej opanowany, a poza tym nie obraziłaś mnie wcale... może i faceci są przejrzyści, ale niewiele o mnie wiesz i o moich uczuciach, lubię się okrywać tajemnicą, ale to w życiu prywatnym

No proszę, proszę. Wampir i czarodziej przyłapani na dyskusji o naturach męskich i kobiecych, interesujące...

^^

[chociaż, tutaj też się offtop robi ale na ważniejsze nieco tematy]

Ktoś mi kiedyś powiedział, że mam skłonności do generalizowania. I miał racje. A facetów jest bardzo łatwo przejrzeć. Wszystkich, bez wyjątku.