Skojarzenia

Hitler (ja z psów uwielbiam Golden Retrievery (długowłosa wersja labradora), a koty... też w sumie lubię, najbardziej gdy śpią i bawią się... wtedy są słodkie)

Stalin (wtedy tak, ale jak pokazują pazurki to już nie za bardzo... ;P)

kanclerz

Angela Merkel (a no... na ręce mam setki drobnych śladów po pazurkach... agresja tego kota to chyba mszczenie się za pozbawienie męskości... nawet mu się nie dziwię)

Niemcy (i coś dobrego zrobił temu biednemu kotkowi? Nie ładnie tak ;P)

kraj (nie ja tylko mój brat i jego narzeczona... to w sumie ich kot, a ja jestem jego workiem treningowym Razz

)

państwo

obyczaje (może raczej ostrzałką do pazurków? koty mają w sobie coś, kiedyś widziałam jak kot gonił psa... to było interesujące przedstawienie ;D)

tradycje

kuchnia polska (a ja widziałem gołębia zapładniającego gołębice na płocie... normalnie ubaw po pachy... do dziś mi się chce z tego śmiać Very Happy

)

żurek (ale chociaż był to ten sam gatunek ;P)

święta

barszcz (chociaż to... nie wyobrażam sobie parzenia się orła z bocianem xD)

czerwony (a konia z osłem?)

ciepły( wtedy wyszedłby muł, a tak nawiasem poraża mnie temat waszej rozmowy)